Wpisy archiwalne w kategorii

Szosa

Dystans całkowity:4846.64 km (w terenie 58.00 km; 1.20%)
Czas w ruchu:194:29
Średnia prędkość:24.92 km/h
Maksymalna prędkość:73.00 km/h
Suma podjazdów:11071 m
Maks. tętno maksymalne:191 (98 %)
Maks. tętno średnie:159 (82 %)
Suma kalorii:24332 kcal
Liczba aktywności:74
Średnio na aktywność:65.50 km i 2h 37m
Więcej statystyk

Jaworzno - Trzebinia - Chrzanów

Sobota, 5 marca 2011 · Komentarze(18)
Kategoria Foto, Grupa, Szosa, Teren
Dzisiaj wybrałem się na zapoznawczą wycieczke z Tomaszem tutaj znanym jako "funio". Ja wybierałem trase, a z racji że obaj byliśmy na góralach to postanowiłem że pojeździmy troche w terenie. Całej trasy nie będę opisywał bo była dosyć skomplikowana, ale przejeżdżaliśmy przez: Myślachowice, Puszcze Dulowską, obok kopuł Rmf Fm, przez góre Grzmiączke, pod zamkiem w Lipowcu, Pogorzyce i Chrzanów. Ogólnie wypad bardzo udany, kreciliśmy sobie cały czas optymalnym tempem, nikt nie zostawał w tyle. Troche mnie na początku znów bolała noga:/ ale po korekcji położenia bloków w butach, przestała.


Funio i lodowa droga.

Jaworzno - szosa, dzień 2

Czwartek, 3 marca 2011 · Komentarze(2)
Kategoria Solo, Szosa
Jezzzzuuu jak mi sie dobrze przez chwile jechało na kolarce. Reszte czasu męczyłem się z bolącą nogą pod kolanem:/ Chyba mam źle ustawione bloki lub siodełko:/

Balin - Trzebinia - Bukowno

Środa, 2 marca 2011 · Komentarze(1)
Kategoria Solo, Szosa
Jezzzzzuu już zapomniałem jak lekko się śmiga na szosie. Szkoda tylko że przez 2/3 drogi wiatr wiał mi w twarz.

Jaworzno

Wtorek, 1 marca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Solo, Szosa
Nareszcie dni są na tyle długie, że można wrócić z uczelni, zjeść na spokojnie obiad i wybrać się na rower.


Polecam tą piosenkę do słuchania na lekkich przejażdżkach.

Ziemia Chrzanowska

Niedziela, 27 lutego 2011 · Komentarze(3)
Kategoria Grupa, Szosa
Dziś mój kuzyn Marek postanowił rozpocząć swój sezon. Zaproponował mi żebym troche z nim pokręcił, więc wybraliśmy się za Chrzanów. Dobrze dla mnie bo chwilowo mam już dosyć Trzebini i Bukowna. Wczoraj wieczorem spojrzałem na mape i wyznaczyłem sobie w tych okolicach kilka nie znanych mi podjazdów do sprawdzenia. Pierwszy zaatakowaliśmy już w Zagórzu czarnym szlakiem do Pogorzyc. Podjazd nie jest jakiś mega długi ale jest konkretny, jeden z lepszych w tych okolicach. Potem pocisneliśmy do Regulic, żeby tam podjechać drogą koło przedszkola na Grzmiączke. Dużo razy wyjeżdzałem na tą góre czarnym szlakiem w terenie, jednak wersja asfaltowa jest dużo dłuższa i do tego im bliżej szczytu, tym robi się coraz bardziej stromo. Ten podjazd zaliczam jako najlepszy dzisiejszego dnia! Ze wzgledu na warunki Marek podchodził już tam z buta. Jestem ciekaw czy ja bede go wstanie podjechać na kolarce. Na koniec trasy wyjechaliśmy z Regulic do Kamionki Małej. Ten podjazd znam już bardzo dobrze, lubie tamtędy jeździć i Markowi też sie podobało. Grzbietem góry koło kapliczki pojechaliśmy już do Plazy a stamtąd przez Chrzanów i Balin do domu. Czyli Marek do Byczyny a ja do Szczakowej. Wieczorem dla zainteresowanych wrzuce traka gps z wysokościami.

Balin - Elektrownia Siersza - Bukowno

Sobota, 26 lutego 2011 · Komentarze(6)
Kategoria Solo, Szosa
Wczoraj się troche uszkodziłem na siłowni. Nie moge zabardzo ruszać głową na boki i podnosić lewej ręki powyżej barku. Na szczęście pedałuje się nogami i ta kontuzja nie przeszkodziła mi w dzisiejszym rowerowaniu:P Pojechałem moją najkrótszą trasą pod szose, która prowadzi przez Balin - Siersze - Bukowno do Szczakowej. Jedank dziś ewdentnie nie miałem formy. Większość trasy kręciło mi się ciężko. Za to, koło Elektrowni Sierszy zjechałem na leśną ścieżke i ku mojemu zdziwieniu natknąłem się na skałki wśród drzew, ale więcej o nich coś napisze jak probie zdjęcia.

Górki na Krzykawce

Sobota, 19 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Grupa, Szosa
Dziś poraz drugi wybrałem się z ekipą z Sosnowca za Sławków. Krążyliśmy po Krzykawce, Ujkowie, Bukownie. Oni bardzo dobrze znają tamtejsze tereny i co za tym idzie wszystkie podjazdy. Starałem się jechać bardzo ekonomicznie żeby sie utrzymać za nimi do końca i udało się:) Pogoda nie zapiękna. Temperatura ujemna. Kilka zamarzniętych przerzutek i pancerzy. Grupa w składzie 4 osobowym.

Lekki rozjad po Jaworznie

Czwartek, 17 lutego 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Solo, Szosa
Wybrałem się dziś na lekki rozjad po Jaworznie w pierwszej strefie tętna. Było prawie 5 stopni, więc mogłem się ubrać dwa razy lżej niż wczoraj. Pojechałem sobie do Byczyny przez centrum, a wróciłem przez Jeziorki. Na koniec podjechałem jeszcze na Sosine. O 17:00 jeszcze jest dosyć jasno.

Dolina Eliaszówki - Paczółtowice

Środa, 16 lutego 2011 · Komentarze(3)
Kategoria Solo, Szosa, Foto
Jeden dzień wolny w tygodniu żeby wyskoczyć na rower a tu taka pogoda. Miało być powyżej 0 stopni a o 11:00 było nadal -4 :/. Do tego spadł snieg w nocy, a na żadnej pogodzie tego niezapowiadali! Ale już wczoraj umyśliłem sobie że dziś wybiore się do Doliny Eliaszówki i Paczółtowic. Ubrałem się ciepło, w nowe spodnie z membraną i w droge. Po niecałej godzinie miejscami było mi już zimno. Miałem myśli żeby zawrócić albo skrócić wcześniej ułożoną trase. Jednak już przed Myślachowicami jechałem jakimiś nowymi drogami i tam ku mojejmu zaskoczeniu natrafiłem na niezłe podjazdy. Potem prawie 5 kilometrowy podjazd do Nowej Góry i przez Czerną dojechałem do Doliny Eliaszówki, która również zimą wygląda super. Paczułtowice przywitały mnie znów dobrym podjazdem i zjazdem do Racławic. Jednak dziś jadąc w dół troche uważałem bo co chwile gdzieś z boku drogi był lód. W Racławicach za kościołem skręciłem w lewo na najstromszy dziś podjazd. Na szczycie wzniesienia zatrzymałem się żeby zrobić zdjęcie skałce "Powroźnikowa". Statąd obrałem już najprostszą drogę do domu przez: Zawade I, Zimnodół, Żurade i Bukowno. Teraz wracam do projektu, bo jutro mam zamiar zakończyć sesję na uczelni.


Diabli Most.


Za Racławicami.


Powroźnikowa.