Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2011

Dystans całkowity:1256.69 km (w terenie 347.00 km; 27.61%)
Czas w ruchu:51:59
Średnia prędkość:24.17 km/h
Maksymalna prędkość:73.00 km/h
Suma podjazdów:4280 m
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:66.14 km i 2h 44m
Więcej statystyk

Miękinia x 3

Czwartek, 30 czerwca 2011 · Komentarze(7)
Kategoria GPS, Solo, Szosa
Dzisiaj, mimo całej masy deszczowych chmur, wybrałem się wkońcu do Miękini porobić sobie podjazdy. Założyłem sobie że wyjade na największą górę w okolicy 3 razy i tak też zrobiłem. Nie było lekko, na końcu każdego podjazdu pot lał się ze mnie strumieniami, miałem myśli żeby zwątpić ale jednak udało się. Wracając już do domu czułem nogi i każdy pagórek konkretnie mnie spowalniał:) teraz w domu siedze już sobie bardzo zadowolny bo wyszła ładna suma podjazdów: 1010m :)

Speed wobble...

Wtorek, 28 czerwca 2011 · Komentarze(6)
Kategoria Foto, GPS, Solo, Teren
Od kilku dni miałem zamiar wybrać się na szosie do Miękini porobić sobie podjazdy:) ale dziś tak wiało że asfalt odpadał. Jedynym wyjściem było ułożenie trasy pod górala w gęstych lasach. Szybkie spojrzenie na mape i obrałem sobie dwa cele.
Pierwszym z nich był Wąwóz Simota koło Regulic. Słyszałem o tych rejonach dużo dobrego i się naprawde nie zawiodłem:) Kolejnym celem był odcinek żółtego szlaku pomiędzy zamkiem w Lipowcu a Chrzanowem. Jednak o tej trasie nie jestem w stanie dużo napisać. Przez późną godzinę oraz deszczowe chmury zrobiło się dosyć ciemno i zamiast kontemplować szlak cały czas obserwowałem i nasłuchiwałem otoczenie czy mnie jakaś leśna buka nie ma zamiaru zaatakować:P
Na koniec wycieczki spotkała mnie dosyć dziwna przygoda. Jadąc już przez Ciężkowice puściłem kierownice aby nałożyć okulary i w tym momencie mój rower wpadł w wibracje. Mało brakowało a bym zaliczył solidną glebe na asfalt przy prędkości 35km/h. Jeżeli ktoś nie jest w stanie sobie wyobrazić jak to wyglądało to przedstawiam efekt "Speed wobble" na przykładzie motoru.



Wąwóz Simota, tutaj można poćwiczyć górską jazdę:)


Robi się ciemno.

Zdradliwa wena...

Niedziela, 26 czerwca 2011 · Komentarze(2)
Kategoria Solo, Teren
Pojechałem sobie pojeździć w terenie ale jakoś kompletnie nie miałem weny i szybko wróciłem do domu.

Objazd po Jurze...

Czwartek, 23 czerwca 2011 · Komentarze(7)
Kategoria Foto, GPS, Grupa, Szosa, Jura
Dziś z Januszem i Funiem skoczyliśmy na Jure wykręcić 200km (moje pierwsze). Pierwszym naszym celem były zamki w Mirowie i Bobolicach, i tą część trasy przejechaliśmy szybko i sprawnie. Po 70km zaczeły się dla mnie schody, a mianowicie dopadł mnie kryzys. Myślałem że nie dam rady dojechać do Olsztyna i wrócić do domu. Jednak po wlaniu w siebie 0,5 litra wody zaczeło jecheć mi się coraz lepiej, ale cięgle jeszcze dokuczał nam wiatr. W drodze powrotnej temperatura zaczeła rosnąć i z każdym kilometrem jechało mi się coraz lepiej, nie czułem zmeczęnia oraz nogi dostały odpowiedniej mocy do atakowania podjazdów:)
Wycieczka udana, zresztą jak każda z Januszem i Funiem, momentami nie mogłem wytrzymać ze śmiechu, a momentami się nie odzywaliśmy ponieważ każdy miał swój mały kryzys na trasie.
Nie będę opowiadał co widzieliśmy po drodze bo to pokażą zdjęcia, których ja zamieszcze kilka a całem mnóstwo będzie można podziwiać na profilu Funia oraz Janusza.


Pogoda rano nie była zbyt objecująca przez co z wypadu zrezygnowało 2 kolegów.


Jednak po kilkunastu kilometrach drogi były już suche.


Takie krajobrazy towarzyszyły nam przez całą wyprawe.


Jedyny otwarty sklep w okolicy.


Skała "Okiennik"


Dobrze jest mieć się na kim wesprzeć w ciężkich momentach:)


Na prostej :)


Funio pozuje przed zamkiem w Mirowie.


Odbudowany zamek w Bobolicach, zwiedzanie 10zł.


Te dwie postacie w szczelinie to Funio i Janusz.


Dziś nie obyło się bez procesji.


Ciekawe z czego Funio tak się śmieje?


Janusz napełnia bidony źródlaną wodą.


Pałac w Złotym Potoku.


Pałac w Złotym Potoku.


Funio czeka na chwile przyjemności:)


Janusz pokazuje co o mnie myśli:)


Staraliśmy się wracać bocznymi drogami z podjazdami na które nie było już siły.

Aktywna regenracja...

Środa, 22 czerwca 2011 · Komentarze(1)
Kategoria Solo, Szosa
Po wczorajszej wyciecze nogi mam konkretnie ubite, a znowu jutro szykuje sie większa wyprawa. Żeby nie odstawać jutro od ekipy, postanowiłem dziś wybrać się na chwile rozkręcić nogi i tym samym, mam nadzieje, przyśpieszyć proces regeneracji... :)

To mi się podoba...

Wtorek, 21 czerwca 2011 · Komentarze(3)
Kategoria Foto, GPS, Grupa, Szosa
Pisze smsa do Janusza: "Idziesz na rower?"
Janusz: "Gdzie i o której mam byc?" i to mi sie podoba:)

Trasa: Chrzanów - Alwernia - Tenczynek - Krzeszowice - Miękinia - Olkusz - Klucze - Bolesław - Bukowno.

Wybraliśmy się o 8:00 pojeździć sobie spokojnie 2-3godz. w okolicach Chrzanowa. Skończyło się na tym że w domu byłem o 13:00 i nie było tak lajtowo bo zaliczyliśmy 7 podjazdów oznaczonych znakiem informującym kierowców o sporym nachyleniu. Od Klucz dokuczał nam wiatr, a ostatnie 15km jechaliśmy w deszczu ale mimo to wycieczka zaliczona do kategorii "bardzo udanych" :)

Więcej zdjęć napewno znajdziecie na: Janusz507


Janusz po pierwszym podjeździe.


Pinknik


Karo - najstarszy pies w Alwerni 21 lat!!!


Janusz kończy najlepszy podjazd w naszych okolicach, czyli Miękinię:)))

Poprawa pogody...

Poniedziałek, 20 czerwca 2011 · Komentarze(3)
Kategoria Foto, Solo, Teren, GPS
Pogoda dzisiaj nie była zachwycającą. Chmury, silny wiatr i deszcz mogliśmy doświadczać przez większość dnia. Jednak cała ta nieprzyjemna aura uległa zmianie w momencie mojego wyjścia na rower. Dowody przedstawiam poniżej....


Pierwszą kąpiel słoneczną doświadczyłem na górze Wielkanoc w Ciężkowicach.


Panorama na Ciężkowice.


Jadąc przez Dolinę Żabnika miałem postuj na poziomki:)


Pusta droga na Przymiarki.


W Przymiarkach, miejscowość składającej się z kilku domów, zawsze panuje niesamowity spokój. Uwielbiam tędy jeździć.


W okolicy Burek znalazłem fajne zakola Sztoły. Podczas upałów wybiore się tu chyba okąpać ponieważ woda jest krystalicznie czysta.

Wietrznie i deszczowo...

Niedziela, 19 czerwca 2011 · Komentarze(12)
Kategoria GPS, Solo, Szosa
Trasa: Sławków - Krzykawka - Bukowno

Chciałem jechać dalej ale nie miałem wiecej czasu, prowiantu i pogoda nie zachęcała.

Podczas drogi nie zrobiłem żadnego zdjęcia, ponieważ cały czas uciekałem przed deszczem, ale za to mam zdjęcia robione z mojego domu kilka minut po moim powrocie.


Granatowe chmurki.


Tęcza.


Deszcz.


Kontrasty czyli, deszcz i słońce.

Jaworznicka ekipa....

Czwartek, 16 czerwca 2011 · Komentarze(6)
Kategoria Foto, GPS, Grupa, Szosa
Od jakiegoś czasu miałem pewnien pomysł na szosową trase po Jurze. Już kilka dni wcześniej wiedziałem że nie pojade sam bo Van też był chętny coś pokręcić. Dodatkowo dałem znać Januszowi i Funiowi o wypadzie, a oni szosowych wypadów nie odmawiają, i w tak doborowym skłądzie ruszyliśmy przed siebie. Wypad bardzo udany ponieważ jazda w takiej ekipie to czysta przyjemność. Jednak nie będę się tu jakoś rozpisywał tylko podam kilka najważnieszych faktów z dnia dzisiejszego:
- przejazd piękną Doliną Prądnika, czyli przez Ojców
- kłopoty Janusza z kołem, część I
- zjazd Doliną Szklarki w kierunku Krzeszowic
- kłopoty Janusza z kołem, część II :P:P
- super podjazd pod Miękinię
- festiwal V-max'ów (Funio i Van - 82km/h, Janusz - 80km/h, ja - 75km/h)
- podjazd pod Paryż
- jazda do Myślachowic ze średnią 45km/h:)

Więcej tekstu oraz ciekawe zdjęcia z wycieczki będzie można znaleźć na: Funio, Van, Janusz507


Vanowi zimno w kolana :)


Uzupełnianie płynów na potęge:)


Van i Janusz podjeżdżają do Paryża :)

Dodatkowo chciałęm dodać że zrobiliśmy 980m podjazdów co jest super wynikiem w naszych okolicach, a mi osobiście dziś walneły 4tys km na rowerze w tym roku:)