Wpisy archiwalne w kategorii

Teren

Dystans całkowity:2473.61 km (w terenie 1731.41 km; 70.00%)
Czas w ruchu:119:27
Średnia prędkość:18.53 km/h
Maksymalna prędkość:52.90 km/h
Suma podjazdów:6794 m
Maks. tętno maksymalne:165 (83 %)
Maks. tętno średnie:135 (68 %)
Suma kalorii:808 kcal
Liczba aktywności:54
Średnio na aktywność:45.81 km i 2h 23m
Więcej statystyk

Po weselu...

Poniedziałek, 5 września 2011 · Komentarze(5)
Kategoria Teren, Solo, GPS, Foto
...trzeba dojść do siebie. Więc z samego rana, zaraz po powrocie, wskoczyłem na rower bo po południu zapowiadali deszcze. Delikatnie sobie jechałem bo jakiś słaby byłem:) miało mi wyjść 50km a wyszło 80km, do tego słońce, temperatura i duszne powietrze spowodowały że znów się zmęczyłem:)


Gdzieś na szlaku.

Dolinki...

Środa, 31 sierpnia 2011 · Komentarze(2)
Kategoria Foto, Solo, Teren, GPS
W ostatni dzień sierpnia wyskoczyłem na dłuższą wycieczkę pojeździć po dolinkach położonych głównie na południe od autostrady A4. Część mojej trasy pokrywała się z trasą Krakowskiego Maratonu Rowerowego a część ułożyłem sam. Plan był ambitny, z mapy widziałem że może wyjść ponad 100km z czego większość w terenie.
Na początek dojazd najprostszą drogą do zamku w Tęczynku. Stamtąd zacząłem już realizować mój plan czyli przejazd przez: Las Orlej, Rez. Dolina Potoku Rudno, Sanka, Rez. Zimny Dół, Rez. Dolinka Mnikowska, Wąwóz Półrzeczki, Góra Bukowa, Krzeszowice i znów znalazłem się pod zamkiem w Tęczynku. Mimo zmęczenia pojechałem zdobyć jeszcze podjazd na Grzmiączke oraz Stare Dworzysko. Powrót odbywał się już na autopilocie przez Płazę, Chrzanów, Balin i do domu.


Schowany za drzewami zamek w Tęczynku.


Zamek w Tęczynku widziany z Lasu Orlej.


Super podjazd wąwozem na Wielką Góre.


Obraz na skale w Dolinie Mnikowskiej.


Drogowskaz na Bukowej.


Brama Zwierzyniecka.


Mnogość tras rowerowych spod zamku w Tęczynku.

Byczyna...

Poniedziałek, 22 sierpnia 2011 · Komentarze(1)
Kategoria Solo, Teren
Wybrałem się odwiedzić babcie w Byczynie. Ze wzgledu na upały wyjechałem z domu już wieczorem kiedy słońce tak nie paliło. Na początku standard na Dobrą i Wilkoszyn następnie przez Skałke, Grodzisko, nową obwodnice obok Funia i do Byczyny. Za drogę powrotną zabrałem się jak zgasło słońce dlatego pocisnąłem asfaltem przez Jeziorki. Tylko miedzy Wilkoszynem a Dobrą wskoczyłem w teren aby skrócić sobię drogę. Naszczeście się nie zebiłem i nikt mnie nie zabił ;)

Terenem na Bukowno...

Środa, 17 sierpnia 2011 · Komentarze(1)
Kategoria GPS, Solo, Teren
Szybka pętelka w terenie, której raczej już nie będę jeździł ponieważ: masakrycznie płasko, za dużo asfaltu, za dużo piasku :)

Chyba muszę wybrać się w góry, bo jazda tymi samymi ścieżkami od kilku miesięcy przestaje mnie bawić...

Dolinki przed obiadem...

Niedziela, 17 lipca 2011 · Komentarze(1)
Kategoria GPS, Jura, Solo, Teren
Miałem nigdzie nie jechać na rower ponieważ byłem umuwiony ze znajomymi na Sosinie. Jedank jakoś tak wstałem wcześnie i nie miałem co robić, wiec szybko wrzuiłem rower na dach auta, ubrałem kolarskie gatki i czym prędzej pognałem w kierunku dolinek. Moim celem była jazda tylko terenem, nawet nie brałem ze sobą mapy. Rower sam wybierał ścieżki po których ma ochote jechać i dzięki temu odkryłem nowe odjechane ścieżki które zadowoliły by bardzo kolegów na fullach :)

Nocne Manewry 2011

Piątek, 15 lipca 2011 · Komentarze(10)
Kategoria Foto, GPS, Grupa, Jura, Teren
Relacja z Nocnych Manewrów, organizowanych przez Nema, troche spóźniona a wszystko przez Szwagra który trzy razy zapomniał przywieźć mi zdjęcia :) Jednak warto było czekać ponieważ Pan Magister się popisał i foty zrobione przez niego są ekstra :)


Na pierwszym zdjęciu chciałem przedstawić widok jaki mi towarzyszył całą noc:) jazda w takich warunkach terenem to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie.


Nie chce nic mówić ale chyba wyglądaliśmy troche jak UFO :)


Ja na pierwszym planie a za mną reszta ekipy.


Klimatyczna fotka na piaskowni w tle Elektrownia Siersza i duch Funia :)


Był też moment w którym, przez praktyczny egzamin, musiałem bronić mojego niedawno zdobytego tytułu:)




Zamek w Rabsztynie




Od lewej: Funio, Janusz, Ja, Ania, Ewa, Nemo, Luk, Murthago i za aparatem Szwagier :)


Ognisko się nam delikatnie tli :P


Wujka zatakowała Ania i są na to dowody :)

Speed wobble...

Wtorek, 28 czerwca 2011 · Komentarze(6)
Kategoria Foto, GPS, Solo, Teren
Od kilku dni miałem zamiar wybrać się na szosie do Miękini porobić sobie podjazdy:) ale dziś tak wiało że asfalt odpadał. Jedynym wyjściem było ułożenie trasy pod górala w gęstych lasach. Szybkie spojrzenie na mape i obrałem sobie dwa cele.
Pierwszym z nich był Wąwóz Simota koło Regulic. Słyszałem o tych rejonach dużo dobrego i się naprawde nie zawiodłem:) Kolejnym celem był odcinek żółtego szlaku pomiędzy zamkiem w Lipowcu a Chrzanowem. Jednak o tej trasie nie jestem w stanie dużo napisać. Przez późną godzinę oraz deszczowe chmury zrobiło się dosyć ciemno i zamiast kontemplować szlak cały czas obserwowałem i nasłuchiwałem otoczenie czy mnie jakaś leśna buka nie ma zamiaru zaatakować:P
Na koniec wycieczki spotkała mnie dosyć dziwna przygoda. Jadąc już przez Ciężkowice puściłem kierownice aby nałożyć okulary i w tym momencie mój rower wpadł w wibracje. Mało brakowało a bym zaliczył solidną glebe na asfalt przy prędkości 35km/h. Jeżeli ktoś nie jest w stanie sobie wyobrazić jak to wyglądało to przedstawiam efekt "Speed wobble" na przykładzie motoru.



Wąwóz Simota, tutaj można poćwiczyć górską jazdę:)


Robi się ciemno.

Zdradliwa wena...

Niedziela, 26 czerwca 2011 · Komentarze(2)
Kategoria Solo, Teren
Pojechałem sobie pojeździć w terenie ale jakoś kompletnie nie miałem weny i szybko wróciłem do domu.

Poprawa pogody...

Poniedziałek, 20 czerwca 2011 · Komentarze(3)
Kategoria Foto, Solo, Teren, GPS
Pogoda dzisiaj nie była zachwycającą. Chmury, silny wiatr i deszcz mogliśmy doświadczać przez większość dnia. Jednak cała ta nieprzyjemna aura uległa zmianie w momencie mojego wyjścia na rower. Dowody przedstawiam poniżej....


Pierwszą kąpiel słoneczną doświadczyłem na górze Wielkanoc w Ciężkowicach.


Panorama na Ciężkowice.


Jadąc przez Dolinę Żabnika miałem postuj na poziomki:)


Pusta droga na Przymiarki.


W Przymiarkach, miejscowość składającej się z kilku domów, zawsze panuje niesamowity spokój. Uwielbiam tędy jeździć.


W okolicy Burek znalazłem fajne zakola Sztoły. Podczas upałów wybiore się tu chyba okąpać ponieważ woda jest krystalicznie czysta.