Dziś troche brak czasu na rower, ale z takiego słońca to trzeba skorzystać, więc wyskoczyłem na chwie. Trasa ta którą planowałem jechać wczoraj. Nie jest to może pętla z ładnymi widokami, ale za Ostrowami zaczyna się super asfalt pod szose. Mimo równej nawierzchni pod kołami nie jechało mi się zbyt dobrze, chyba mam jakiś spadek formy.
Dziś wybrałem się rozruszać nogi po czwartkowej wycieczce. Miałem jechać do Sławkowa i Bukowna, ale przed Sławkowem odbiłem na Burki i spowrotem przez Maczki do domu. Od 7km towarzyszyła mi mżawka, potem padało raz mocniej raz słabiej, ale jakoś mi to nieprzeszkadzało. Żal było tylko wypucowanego roweru:)
Kto rano wstaje, temu Pan Bóg wysoką średnią daje :))) :P Te 2 tyg. przerwy w kręceniu spowodowane chorobą, naładowały moje nogi mocą, której dałem dziś upust wykręcając najlepszy czas w historii tego bloga na mojej najkrótszej pętli pod szose:)
Czasami jak oglądam zdjęcia innych użytkowników BS, i widze gładki singletrack w gęstym lesie, który dodatkowo leci troche w dół, to odrazu chce się wskoczyć na rower i pojeździć takimi ścieżkami. Dlatego postanowiłem dziś sam porobić takie zdjęcia, które może zachęcą was do wyskoczenia w teren:) Wyciągnąłem z garażu mojego Zombi Bajka, który niedawno przeszedł reanimacje i znów może jeździć. Ubrałem się nie rowerowo, w jeansy i polar, zarzuciłem aparat na plecy i ruszyłem w "mój" teren. Poniżej rezultaty:)
P.S. Ma ktoś jutro ochote skoczyć na szose z rana zanim zacznie wiać, tak na 2-3 godz?
Podjazd pod Ostrą Górke.
Zjazd.
Znów pod góre:)
Ściana kamieniłomu.
Zjazd w kierunku Dobrej.
Centrum nurkowe Orka.
Tutaj trzeba uważać, jedziemy krawędzią kamieniołomu!
Jezzzzuuu jak mi sie dobrze przez chwile jechało na kolarce. Reszte czasu męczyłem się z bolącą nogą pod kolanem:/ Chyba mam źle ustawione bloki lub siodełko:/