Sosnowiec
Sobota, 26 marca 2011
· Komentarze(1)
Dziś wybrałem się rozruszać nogi po czwartkowej wycieczce. Miałem jechać do Sławkowa i Bukowna, ale przed Sławkowem odbiłem na Burki i spowrotem przez Maczki do domu. Od 7km towarzyszyła mi mżawka, potem padało raz mocniej raz słabiej, ale jakoś mi to nieprzeszkadzało. Żal było tylko wypucowanego roweru:)