Cisowe Skały
Poniedziałek, 26 grudnia 2011
· Komentarze(3)
W ostatni dzień świąt umowiłem się na wspólne kręcenie z Januszem i Funiem. Zbiórka była wyznaczona o godzienie 8:00, w miejscu oddalonym o 10km od mojego domu, więc gdy wyjeżdżałem było jeszcze prawie ciemno.
Na początku naszym celem były skałki za Elektrownią Sierszą. Dotarliśmy tam terenem, jednak niesprzyjające warunki na ścieżkach, zmusiły nas aby reszte kilometrów pokonać asfaltem. W innym wypadku kompletnie zajechalibyśmy nasze napędy. Przed dalszą trasą postanowiłem oczyścić rower w pierwszym napotkanym potoku. Na początku Funio, Janusz i przypadkowy pan patrzyli na mnie jak na głupka, kiedy moczyłem rower w rzeczce. Jednak widząc efekty kąpieli zaraz sami zeskoczyli do wody aby wypłukać błoto z napędów (oprócz przypadkowego pana). Z Bukowna przez Sławków, Dąbrowe i Sosnowiec dotarliśmy do Jaworzna, gdzie na koniec wycieczki zaliczyliśmy krótki kawałek szlaku rowerowego wzdłuż Białej Przemszy.
Funio wspina się na skałki.
Na początku naszym celem były skałki za Elektrownią Sierszą. Dotarliśmy tam terenem, jednak niesprzyjające warunki na ścieżkach, zmusiły nas aby reszte kilometrów pokonać asfaltem. W innym wypadku kompletnie zajechalibyśmy nasze napędy. Przed dalszą trasą postanowiłem oczyścić rower w pierwszym napotkanym potoku. Na początku Funio, Janusz i przypadkowy pan patrzyli na mnie jak na głupka, kiedy moczyłem rower w rzeczce. Jednak widząc efekty kąpieli zaraz sami zeskoczyli do wody aby wypłukać błoto z napędów (oprócz przypadkowego pana). Z Bukowna przez Sławków, Dąbrowe i Sosnowiec dotarliśmy do Jaworzna, gdzie na koniec wycieczki zaliczyliśmy krótki kawałek szlaku rowerowego wzdłuż Białej Przemszy.
Funio wspina się na skałki.