Błotne błądzenie...
Niedziela, 25 grudnia 2011
· Komentarze(3)
W drugi dzień świątecznego kręcenia wybrałem się znowu w teren. Miałem nadzieje że dwa dni roztopów nie zrobi ze ścieżek błotnej masakry - myliłem się. Jednak mimo to, bawiłem się dobrze kręcąc sobie bez większego celu po lokalnych terenach. Jutro już sie chyba tak nie ubłoce ponieważ w nocy ma być jakiś przymrozek, za to będzie jeszcze większa zabawa z utrzymaniem równowagi na prostej drodze:)
Takie życzenia znalazłem dziś na necie, wiec przesyłam je dalej i podpisuje się pod nimi dla Was:
Żeby w plecy wiał wiaterek,
by jak piórko był rowerek,
żeby nóżki podawały aż wychodzą innym gały,
żebyś na Mistrzostwach Świata ciął największą górę z blata,
a rój nagród i medali niech Ci cały dom zawali !!!
Na krańcach Jaworzna.
Buszujący w zbożu.
Widok 1.
Widok 2.
Nie było dziś pogody do opalania się :)
Z tej wieży wypatrują UFO :)
Kto tu jeszcze nie był ten... :)
Przydałoby się kilka kubików wziąść do domu :)
Jechałem tędy już tysiąc razy, a dopiero dziś zauważyłem ten krzyż schowany w lesie 10m od drogi.
Eee tragedii jeszcze nie ma... :)
Takie życzenia znalazłem dziś na necie, wiec przesyłam je dalej i podpisuje się pod nimi dla Was:
Żeby w plecy wiał wiaterek,
by jak piórko był rowerek,
żeby nóżki podawały aż wychodzą innym gały,
żebyś na Mistrzostwach Świata ciął największą górę z blata,
a rój nagród i medali niech Ci cały dom zawali !!!
Na krańcach Jaworzna.
Buszujący w zbożu.
Widok 1.
Widok 2.
Nie było dziś pogody do opalania się :)
Z tej wieży wypatrują UFO :)
Kto tu jeszcze nie był ten... :)
Przydałoby się kilka kubików wziąść do domu :)
Jechałem tędy już tysiąc razy, a dopiero dziś zauważyłem ten krzyż schowany w lesie 10m od drogi.
Eee tragedii jeszcze nie ma... :)