Po weselu siostry....
Niedziela, 18 września 2011
· Komentarze(1)
...wstaje po niecałych 2 godzinach snu. Musiałem spać na podłodze ponieważ wszystkie łóżka w domu pozajmowali goście. Jednak wszyscy jeszcze śpią, więc zbieram się po cichu i jade przez Strzemieszyce i Sławków na Krzykawke "porobić górki". Jednak aby dotrzeć do celu trzeba przejechać kawałek drogi, podczas którego stwierdzam że jazda w taki stanie to czysta głupota:) Wiec tylko przejeżdzam przez Krzykawke, nie zbaczając na górki, i przez Bolesław i Bukowno wracam do domu a chwile potem na poprawiny :)
P.S. Za 2 tyg. czeka mnie kolejne wesele, wiec w tym roku formy już nie będzie :P
P.S. Za 2 tyg. czeka mnie kolejne wesele, wiec w tym roku formy już nie będzie :P