Wieczorne manewry II....
Czwartek, 11 sierpnia 2011
· Komentarze(3)
Dwa dni temu zrobiliśmy z Januszem fajną trase pod szose, i tak nam się spodobała że postanowiliśmy dziś zrobić powtórke. Jednak dzisiejsza droga delikatnie się różniła od wtorkowej. Zamiast jechać do Jerzamanowic i zjeżdżać do Krzeszowic przez Doline Szklarki, pojechaliśmy przez Zawade do Paczułtowic i Czernej. Po drodze odwiedziliśmy pole golfowe ponieważ jeszcze mnie tam nigdy nie było. Powrót musiał się odbyć przez Miękinię i Paryż:) W Myślachowicach wypiliśmy jeszcze po puszcze Coca-Coli i wróciliśmy sobie powoli do domów.
Janusz jak rakieta ciśnie na zjeździe 75km/h
Janusz jak rakieta ciśnie na zjeździe 75km/h