Troche za wcześnie na takie wycieczki jeszcze. Przez połowe drogi padał lekki deszczyk, a w drugiej części leżał śnieg na drodze a między nim kałuże. Więc do domu dojechałem cały mokry a w kalendażu jeszcze styczeń:) Jednak z kondycją nie ma tragedi:) Noga nie boli:) Trasa: Jaworzno Szczakowa - Ciężkowice - Jeziorki - Balin - Trzebinia Siersza - Bukowno - Jaworzno Szczakowa.
Pierwsza jazda moim nowym rowerem. Kilka kilometrów w terenie. Momentami musiałem podchodzić z buta. W lesie na Dobrej super odśnieżona droga przez las gdzie można jechać spokojnie 30km/h. Rower wymaga jeszcze dużo ustawiania/poprawiania szczegółów. Rower jest dużo sztywniejszy od poprzedniego, lepiej przyśpiesza. Jednak wydaje mi się, że łatwiej przelecieć przez kierownice. Póki co jestem zadowolony z zakupu tej ramy.
Super odśnieżona leśna droga po której można jechać 30km/h :)
Trasa: Jaworzno Szczakowa - Bukowno - Szczakowa. Nareszcie byłem na rowerze. Trochę na początku bolała noga znowu:/ obniżenie siodełka i większa kadencja pomogły. Po 30min ból przeszedł i cieszyłem się już jazdą:). Temp -1. W zasadzie to zimna jest. Śniegu pełno ale kilka dni niepadało wiec drogi odśnieżone. Zimno było mi tylko w palce u stóp.
Szczakowa-Ciężkowice-Jeziorki-Ciężkowice-Szczakowa Musiałem zawieźć jedną rzecz do Marcina. Mimo godziny 21:42 stwierdziłem z moim tatą że wybierzemy sie na rowerach.
Pobudka 6:30 i szybka jazda przed szkołą. Trasa ta sama co ostatnio czyli: Jaworzno Szczakowa - Jeziorki - Balin - Trzebinia Siersza - Bukowno - Szczakowa. Pogoda może nie zapiękna, czyli: mgła i minimalna mżawka momentami. temp 5-7 stopni. Podczas jazdy znów bolała mnie noga i stwierdziłem że do momentu kiedy coś z tym nie zrobie to odpuszczam takie dłuższe trasy. Po godzinie ból przeszedł.